wtorek, 19 lutego 2013

Lie Hurts Every Time

To był moment. Taki w którym musiałem szybko działać, aby w ogóle nie zepsuć tego co kilka godzin temu zbudowałem. Związek z dziewczyną tak ważną dla mnie jaka jeszcze na żadnej mi nie zależało.
Wiem tak naprawdę już to zepsułem, a wymazać pamięci się nie da. Ona już wie i tego nie cofnę.
Patrzyła się na mnie ze łzami w oczach. Nie wybaczyła mi jeszcze tamtej historii, która powtarzam już kolejny raz.
Kolejny błąd mojego życia. Mówią, żebyś uczył się na błędach. Jednak widać ja nie potrafię.
Victoria powoli zaczęła się wycofywać. Wiedziałem, że to zrobi dlatego byłem przygotowany. Byłem pewny, że będzie chciała zejść na dół, aby wszystko powiedzieć (T.I). Pobiegłem za nią i na moje szczęście byłem szybszy. Złapałem za rękę i przycisnąłem do ściany. Nie wiedziałem co robię. Chciałem tylko, żeby nie dowiedziała się o tym od niej.
V: Puść mnie słyszysz ?
H: Jeżeli jej nie powiesz.
V: Chciałbyś co ? Harremu Stylesowi zawsze się wszystko upiecze. Nie pozwolę, żebyś i ją zniszczył tak jak mi to zrobiłeś. Pogodziłam się z tym, ale wspomnienia zostają. Czyli co Harry Styles urządził kolację, ona się zgodziła żeby z tobą była, później nieoczekiwanie pojawia się inna dziewczyna i zaczynasz z nią kręcić,  a dalej to już dobrze znasz tą historię. Przecież sam ją stworzyłeś, prawda ?
H: Nie rozumiem cię. Myślałem, że chcesz to zniszczyć. A ty jesteś teraz po jej stronie ?
V: Tak, bo widzę, że chcesz znowu zrobić to samo co mi. Nie chce być ta zła. Pogodziłam się, że mnie nie lubisz i poszłam dalej.
H: Ale ja cię lubię zrozum to !
Pocałowałem ją. Nie trwało to długo, bo mnie odepchnęła.
H: Czemu..
V: Przestań. Nie rób tak masz ją. Naprawdę tak ci zależy, aby i to zniszczyć ?
H: Nie.. ale o tobie jeszcze nie zapomniałem.
V: To masz pecha.
Odsunęła się od ściany i już miała pójść do swojego pokoju, ale złapałem ją za rękę.
H: Powiesz jej ?
W tym momencie łzy zaczęły mi napływać do oczu. To jest dla mnie takie trudne. Nie chce wybierać. Chcę mieć dziewczynę, która mnie kocha, ale ja ją też. Bałem się że je powie. Pomimo tego, że lubię Victorię to chce dalej być z (T.I). Bez względu na Victorię. Ona już mnie nie chce. Pewnie mi jeszcze nie wybaczyła, więc nie chce psuć tego co dopiero tworzyłem. Przecież to bez sensu.
V: Nie widać że serio ci na niej zależy. To tylko dlatego. Jednak pamiętaj, że kiedyś i tak to wyjdzie na jaw. Prędzej czy później. Mój tata dzwonił. Jutro na 9 w studiu. Masz mnie zawieść.
H: Dobrze dzięki.
*Z twojej perspektywy*
Zszedł Lou na dół. Był uśmiechnięty od ucha do ucha.
T: Co się tam takiego stało ?
L: A... nic ciekawego.
Objął mnie ramieniem i włączył telewizję.
T: Co ty robisz ?
L: No widać, że włączam telewizor no nie ?
T: Nie o to chodzi głupku. Wygodnie ci ?
L: Tak bardzo.
T: Oj weź tą rękę przecież mi ciężko. Teraz mnie plecy bolą.
L: Daj rozmasuje ci.
Zaczął mnie masować. Szczerze bardzo się rozluźniłam. Już nawet plecy nie bolały.
T: Gdzie Harry ?
L: Z Victorią.
T: Co robią ?
L: Gadają i w ogóle. Jutro podobno...
Wtedy wszedł Hazza. Lou przerwał, a Harry zaczął kręcić głową.
T: Podobno co ?
L: Nie ważne.
Wstałaś z podłogi i pociągnęłaś za sobą Hazze do pokoju.
T: Jutro podobno co ?
H: No nic.
T: Ale to chodzi o Victorię tak ?
H: Taaaa ale..
T: Co ona ma jutro, hę ? Wiesz co bo ona nie wygląda jak na kogoś kto by już był w takim wieku żeby mógł studiować.... Ona tu nie przyjechała na studia prawda ?
H: No nie..
T: To po co ?
H: Oj mam jej pomóc z płytą.
T: Że co ? A co z naszą płytą ?
H: No przecież i tak już prawie wszystko nagraliśmy. Ona tu musi być zrozum to wreszcie i przestań być zazdrosna.
T: Ja nie jestem zazdrosna. Chodzi o to, że jej pomagasz z jakąś jebaną płytą zamiast zająć się naszą. I co może jeszcze piosenkę nagrywacie ?
H: A żebyś wiedziała.
Nie rozumiałaś o czym on do ciebie mówi. Najpierw mi kłamie, że ona tutaj na jakieś studia przyjechała a teraz jeszcze ma z nią płytę nagrywać. Całkiem go pojebało ? Przecież pomyślą, że może odejść od nas i wybrać ją. Jak jeszcze jej nie wybrał. Byłaś blisko już drzwi, ale ci zastawił drogę.
H: Nie poczekaj...
T: Na co ja mam tutaj czekać co ? Na ciebie aż w końcu dojrzysz która z nas jest twoją dziewczyną, a która tylko przyjaciółką. Bo między nimi jest jakaś różnica prawda ? Chyba że ty tej różnicy nie widzisz i myślisz że to to samo. Tak nie może być. Co jej zrobiłeś, ze tutaj w ogóle jest ?
H: Eeee...ona była kiedyś ze mną i..
T: Dobra nie chce mi się tego od początku słuchać. Każdą byłą tak zapraszasz do domu ?
Wyszłaś trzaskając drzwiami. Poszłaś do łazienki, ale ktoś tam był. Okazało się że to była Victoria.
T: Długo jeszcze ?
V: Nie, proszę.
Weszłaś i zrobiłaś sobie gorącą kąpiel. Doszłaś do wniosku, że ten dzień był o wiele za długi w przeciwieństwie do reszty które tu spędziłaś. Wyszłaś z wanny, wysuszyłaś włosy i ruszyłaś do pokoju. Położyłaś się na łóżku. Harrego już w pokoju nie było. Kiedy zamknęłaś oczy ktoś się obok ciebie położył.
T: Idź stąd !
H: Czemu przecież pozwoliłaś ?
T: Trudno idź do Victorii pewnie bardziej się ucieszy.
H: A wiesz co może tak zrobię.
T: I bardzo dobrze.
Wyszedł trzaskając drzwiami. Miałaś już go dość. Nie był taki przed waszym chodzeniem. Wiedziałaś, że to wszystko przez tą Victorię. Lecz miałaś przeczucie, że jednak chodzi o coś jeszcze. I musisz się dowiedzieć co to takiego.
Jest rozdział :>
Strasznie krótki. Przykro mi postaram się aby kolejny był dłuższy. :)
Mam nadzieję że się podoba, bo mi niekoniecznie. Strasznie pogmatwałam za co przepraszam, ale jakoś nie potrafiłam tego lepiej ująć.
Jeżeli macie jakieś do mnie pytania to na razie piszcie w komentarzach, a ja postaram się niedługo zrobić na to specjalna zakładkę.
Chciałybyście żebym dodawała też jakieś piosenki, bo mi się wydaje, że to byłoby nawet spoko, ale to wszystko zależy od was. :D
Trochę taki niespodziewany zwrot akcji. :>
Dziękuję za komentarze i za to że czytanie w ogóle mój blog <333
To do następnego, który postaram się dodać w piątek.
Olcia Styles

7 komentarzy:

  1. świetny rozdział :D chociaż czuję potrzebe przeczytania wczesniejszych ;) sama też piszę opowiadanie o 1D, dokładniej o Zaynie i Harrym! maliksfuck.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdzial jest zajebisty... Tylko dlaczego ty trzymalas nas tak dlugo w nie pewnosci?
    Boooze jestem w szoku... Galy mi doslownie wyszly na wieszch... Jestem strasznie ciekawa co sie dalej wydarzy. Nie moge sie juz doczekac.
    Pozdrawiam.
    Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne ! Trafiłam przez przypadek ale czekam na więcej !
    Obserwujemy? http://mikilove47582.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej jestem tu nowa : )
    Musiałam się tak namęczyć żeby w jeden dzień przeczytać 10 postów....
    Ale jeśli chdzi o cb to była sama przyjemność ★
    Harry Styles

    www.the-first-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny <3 Oj ten Harry... Ciekawe co będzie potem ! Czekam na następny :) Pozdrawiam Martyna xx :*

    Zapraszam : http://nobodycompares7.blogspot.com/2013/02/rozdzia-4.html

    OdpowiedzUsuń
  6. z góry przepraszam, że zostawiam to zaproszenie tu, ale nie znalazłam specjalnej zakładki ...
    zapraszam na dwunasty rozdział na LYE, miło by było gdybyś wyraziła swoją opinię (: za każdą opinię się odwdzięczę.
    www.lastyearwithlou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Harry jest taki podły na tym blogu. :P Ale rozdział genialny ;D

    OdpowiedzUsuń