piątek, 10 stycznia 2014

Give Me Love Like Never Before

                                                        Włącz : Klik
Wstałam wczesnie. Może przed 8. Moje blond włosy były ułozone w strasznym nieładzie. Szybko sie ubralam i poszłam je rozczesać. Zrobiłam sobie luźnego koka i poszłam do kuchni. Zaczęłam robić omlety dla wszystkich. W pewnym momencie ktoś objął mnie w talii i położył brode na moim ramieniu. Po zapachu wiedziałam, że to Louis.
L: Jak sie spało ?
Powiedział a potem zaczął całować mnie po szyi.
T: Bardzo dobrze.
Potem zaczęliśmy sie lekko kołysac, a ja wyłozyłam ostatniego omleta na talerz, odwracajac sie przy tym do niego przodem. On od razu zaczał mnie całować, uniósł mnie lekko żebym mogla usiąść na blacie. Objęłam go moimi nogami, pogłebiajac pocałunek co chwile.
N: No jeszcze wam mało ?
Oderwałam sie od niego, szybko zeszłam i poprawilam moja spodniczke. Odchrząknęłam i podeszłam do blondyna z talerzem.
T: Prosze. Smacznego.
N: Wszystko dla mnie ?
Oczy mu sie aż zaświeciły, a ja sie zaśmiałam.
T: Masz to tylko połozyć na stole, to dla nas wszystkich głodomorku.
N: Powinienem dostać wszystkie za te wasze wczorajsze jęki.
Zrobiłam wielkie oczy i to tym razem on sie zaśmiał.
N: Co ty nie wiedziałaś, że to wszystko słychać ? Nie martw sie ja wam nic nie bede mówil, ale uważaj na Zayna i Harry'ego, bo będzie gadane, jak było, czy Louis jest dobry i ogólnie szczegóły.
T: Louis powiedz coś !
L: A co mam powiedzieć bylo zajebiście, a ty byłas wspaniała.
Przygryzl mi płatek ucha, a potem spojrzał sie na Nialla uśmiechnał sie do niego i zaczał udawać mnie.
T: Louis ! Idioci z was !
Poszłam szybko na góre, a po drodze mijałam Zayna.
Z: Kobieto co sie tak śpieszysz ? A i jak tam z Louisem było ? Słyszałem, że głośno.
Przywaliłam mu w ramie i weszlam do pokoju. Usłyszałam jeszcze "przepraszam" i trzasnęłam drzwiami.
L: Oj kochanie nie obrażaj sie na mnie, prosze popatrz na mnie.
Jedną ręką przekrecił mi delikatnie głowe, zmuszajac mnie przy tym aby na niego spojrzała.
L: Sliczna nie chciałem abyś to przyjeła no wiesz.. Bardziej cieszyłem sie,że zrobiłem ci przy tym taka przyjemność.
T: Oj idź mi stad wreszcie.
Powiedziałam z uśmiechem odpychajac chłopaka, a ten spadł na podłoge z łóżka. Krzyknęłam tylko i nachylilam sie żeby wstał, a on przyciagnał mnie do siebie i runełam ja długa. Wział mi włosy za ucho i spojrzał z czułością w moje oczy. Czułam sie jak księżniczka. Dawno nikt mi nie zrobił takiej przyjemności z samego patrzenia sie w jego oczy. Miał takie hipnotyzujące, że nie dało sie na nie nie patrzeć.
Ma w sobie coś takiego, że dziewczyny mdleją na jego widok. Jedne przez jego zniewalajacy głos, drugie na przyklad za jego fajnymi włosami, a ja szaleje za jego oczami. Nigdy nie widziałam takich, głoebokich, tak bardzo lazurowych i przy okazji, które w taki cudowny sposób na mnie patrza. I jak tu mozna go nie kochać no powiedźcie mi.
Lecz czasami sie zastanawiam czemu ja sie w nim zakochałam, przecież oczy to nie wszystko. On ciągle mnie denerwuje, doprowadza mnie do szału, jest cholernie zazdrosny i robi często o to awantury. Drażni sie ze mna w sposób jaki ja nie znosze i nigdy go znosic nie bede. Czesto mnie ignoruje, jest potwornym leniem i nawet łóżka nie zaścieli.
Jednak pomimo tego wszystkiego kocham go najbardziej na świecie. Nie wyobrażam sobie mojego zycia bez niego. Bez jego bliskości, czułości, głosu. Nie wytrzymałabym. Kocham jego sposób poruszania sie, sposób jak zdrabnia lub specjalnie przekręca moje imie. Kocham jego uśmiech i oczy, usta i włosy. Kocham go za to, że jest dobrym człowiekiem, zawsze komuś pomoze, jest opiekuńczy i mogę z nim porozmawiać o wszystkim.
I chyba właśnie o to chodzi w prawdziwej miłósci. Kochamy kogoś pomimo jego wad. Akceptujemy je, może wręcz sie zakochujemy i w jego wadach. Wtedy to nie ważne. Ważne jest uczucie pomiedzy nami. Płomień, który nigdy nie zgaśnie.
                                                       ~~~~Rose~~~~
Jestem z Zaynem w szpitalu. Dzisiaj poznamy płec dziecka. Dla mnie to jakoś mało istotne, chociaz zawsze miała słabość do małych dziewczynek. Widze, że Zayn denerwuje sie bardziej ode mnie. W końcu pierwszy raz będzie mógł zobaczyc swojego potomka. Mam nadzieje, ze jakoś nam sie uda z ciąża, że będziemy siebie nawzajem wspierać, a wsparcia tego od Zayna mam naprawde duzo. Ciesze sie, że przyjał do wiadomości, że bedziemy rodzicami.
Kocham go.
Teraz bawi sie moimi chudymi palcami. Jak ja uwielbiam kiedy to robi, z taka czułości sie na nie patrzy, potem dotyka każdego i zawsze zatrzymuje sie na serdecznym. Tam gdzie jest pierścionek...
Z rozmyślań wyrwał mnie glos doktora. Weszliśmy powoli do gabinetu. Położyłam sie na łóżku i po chwili zimny żel był na moim brzuchu. Strasznie sie teraz denerwowałam. Czy będzie zdrowe, czy jest coś nie tak... Zayn chyba to zauwazył i ujał moją dłoń wpatrujac sie w ekran. W końcu i ja sie odważyłam tam spojrzeć. Zobaczyłam maleństwo. Łza popłyneła mi z policzka ale sie tym zbytnio nie przejmowałam.
L: Wszystko jest w porządku, dziecko rozwija sie prawidłowo, chcecie Państwo znać płeć ?
Spojrzałam na Zayna. Uśmiechnał sie do mnie, a ja pokiwałam głową. Spojrzałam na doktora a on bardziej przypatrzył sie w ekran.
                                                      ~~~~Harry~~~
Za pół godziny Little Mix wejda na tą scene i dadza swoj koncert. Skoro chce być z Pezz i ją za wszystko przeprosić powinienem zrobić w fajny i romantyczny sposób. Jest pomysł, wszystko jest przygotowane. Gadałem z kim trzeba, wiec teraz siedze za kulisami i próbuje sobie poukładac w glowie o co mam powiedzieć czy chce aby to tak wszystko wygladało.
A nie lepiej jakoś tak przy świecach, na kolacji. A może na długim spacerze, złapac ja po prostu za ręke i powiedzieć " Kocham Cię". Nie, przecież Stylesowi zawsze cos strzeli i musi zrobić coś szalonego. Tak, taki własnie jestem. Schowałem sie w jakieś pustej garderobie. Dziewczyny już przyjechały. Ochroniarze pilnują aby tu nie weszły, bo tak to z planu nici. Słysze piski fanek czyli pewnie dziewczyny weszły już na scene. Zaczynaja od "Move", a ja wchodze przy " Mr. Loverboy" czyli ostatniej z repertuaru na dzisiaj.
Siedziałem jeszcze chwile ale potem już wyszedłem bo po co tam być ? Minęło chwile zanim był czas na mnie. W koncu zaczeły sie nuty ich piosenki. Jest plan, że mam wejść kiedy Pezz zacznie śpiewać.
Dobra Styles tylko nie panikuj. Powiedz co czujesz i tyle. Albo tylko tyle albo aż tyle. Zaczęła spiewać, ale wtedy muzyka ucichła i było cicho. Swiatła zgasły. Teraz jest ten moment. Wyszedłem na scene.
Pisk fanek, spojrzenia dziewczyn. Perrie odwróciła sie dopiero po chwili. Stała jak osłupiała. Reflektory byly skierowane na nas. Chłopaki zaczeli grac melodie Sheerana " Kiss Me". Tak miałem to zamiar zaspiewać. Wypowiedziałem pierwsze słowa. Dziewczyna była nadal w wielkim szoku. Nie wiedziała po co tu jestem, a może jednak sie domyślala. Potem zaczeła sie wsłuchiwać w każde wypowiedziane przeze mnie słowo. Patrzyłem przez cały czas w jej piękne tęczówki. Dawały mi spokój, a stres minął. Ostatnie słowa piosenki, muzyka sie skończyła. Złapałem jej drobna dłoń i zmniejszyłem dystans miedzy nami.
H: Perrie ja cie naprawde za to wszystko przepraszam, za ta kłótnie, wielkie nieporozumienie, które zobacz do czego doprowadziło.
Chciałem powiedziec ci, że cie kocham. Tak uświadomiłem to sobie, kiedy kazałaś mi spadać z twojego mieszkania i wtedy wiedziałem, że musze o ciebie walczyć, że ja sie tak łatwo nie poddam i znajde sposób abyś mi wybaczyła. Perrie... chciałabyś być ze mną ?
I ta chwila niepewności. Nie wiesz jak będzie. Czy wszystko pódzie po twojej myśli czy wręcz odwrotnie. Zgodzi sie i będzie wspaniale czy mnie odrzuci i ją strace.
Nie wiem wtedy jakbys sobie poradził. Dzieki niej zapomniałem co to smutek, choc znamy sie niecały miesiac. Tylko miesiąc wystarczył abym sie zakochał w niej. We wszytkim. W charakterze, w wygladzie.
Jej twarz w sumie nie wiem co wyraża. Pewnie dziwnie to wyglada. Idiota myślacy, że taka fajna dziewczyna jak Pezz będzie z nim. Chociaż on ma nadzieje, że ona chce z nim być.
Dziewczyna zrobiła krok do przodu i spojrzała sie w moje oczy.
P: Tak chce z tobą być.
Wielki usmiech na mojej twrzy wyrażał co teraz czuje. Pisk fanek, pełno fleszy. Dziewczyny przybiegły pogratulowac nam. Kiedy w koncu dotarłem do mojej dziewczyny przytulilem ja mocno do siebie.
I nigdy nie chce jej wypuszczać...

                        Trochę og­nia, trochę lo­du czy­ni miłość trwałą.- Cesare Pavese

Rozdział już jest :D Wiem troche na niego czekałyście i za to chciałam Was przeprosić :cc
Wyszedł mi w dodatku jakos dziwnie krótki co mnie zdziwiło, bo sie nad nim nieźle męczyłam i sądziłam, że będzie lepiej z tą długościa no ale :p
Jak myślicie będzie chłopiec czy dziewczyna ? :D Chciałam Was troche trzymac w niepewności xd
Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem <3
Mam nadzieje, ze ten rozdział tez Wam sie podoba ;)
Mi jedyne co sie udało to chyba perspektywa głównej bohaterki ( jej przemyślenia) :D ale czekam na Wasza opinie :) i jeszcze podoba mi sie bo jest w sumie mało dialogów, a wiecej przemyślen i opisu sytuacji :D
I powiem Wam, że piosenka ta jest serio śliczna *.*
Nastepny pewnie za tydzień jak zwykle w piatek :p
Całuje :*
Olcia Styles

13 komentarzy:

  1. Fajny rozdział
    liczyłam jednak, że ja/(t.i) będzie z Harry'm, ale tak też jest fajnie :D
    Zapraszam do mnie: http://sleeplessanddreammore-funfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie Awwwwwwwwwwww <3
    Nie wiem jak innym ,ale mi połączenie Harrego i Pezz w opowiadaniu strasznie sie podoba <3
    Czekam na nn Madżonez! :*
    Zapraszam do mnie http://shade-lolounia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Mi też oni bardzo odpowiadają dlatego w sumie ich połączyłam ;)

      Usuń
  3. Cudoo!
    Przemyślenia serio piękne. są szczere, prawdziwe...
    to co powiedzieli chłopcy o tych jękach rozjebało mnie totalnie XD
    I to co zrobił Hazz..
    Śliczne. Wzruszyłam się.
    I fajnie, że Pezz się zgodziła.
    Co do Zayna i Rose to myślę, że będzie jakaś niespodzianka. Np bliźniaki :O
    Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana :*
      Taak takie przemyślenia prosto z serca są najlepsze :)
      Haha trzeba bylo coś pokombinować aby bylo śmieszniej :p
      Niee wiem kto to jeszcze bd w sumie :p
      Powiem że w następnych rozdziałach będzie się sporo działo i wróci pewna osoba ;)

      Usuń
    2. Proszę <3
      Szczerze mówiąc to wolę przemyślenia niż dialogi :3
      I muszę ci powiedzieć, że to o tych jękach ci się udało xd
      Weź zrób jakąś niespodziankę. :OO
      Żeby nie było coś tak banalnego jak chłopczyk lub dziewczynka :33
      KC <3

      Usuń
  4. No nareszcie! xdd
    Przyznam się, ze zastanawiałam się czy w go dodasz, ale warto było czekać ;3
    Rozdział jest świetny ;D
    Zgadzam się, ze najlepsza jest perspektywa głównej bohaterki <3
    Naprawdę masz talent do opisywania uczuć postaci ;)
    Gdy czytam to co piszesz widzę jak wiele muszę się jeszcze nauczyć o pisaniu, ale to mnie kręci ;p
    Nowe wyzwania ;)
    Co do długości rozdziału to jak dla mnie jest idealna ;3
    A piosenka boska sama w s obie i jeszcze tekst fantastyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku dziękuję bardzo :*
    Naprawdę miło mi to słyszeć <33
    Taak perspektywa jest super, w sumie najlepiej się pisze gdyrektor te uczucia sama przeżywasz ;)
    Nauczyć? :o Czego Ty byś się chciała ode mnie nauczyć? :oo
    Wiem późno dodałam, następny w piątek na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale seryjnie najlepiej jest pisać to co się czuje, choć to mało profesjonalne ;p
      Np. ja nie napisałam od 3 tygodni ani słowa -,-
      Zacięłam się..
      Od Cb może się dużo nauczyć, a choćby jak opisywać uczucia postaci ;)

      Usuń
    2. Dokładnie :D
      Ehh ja też czasem tak mam i wtedy nawet pisać mi się nie chce :/
      Hehe nie jestem jakąś świetna pisarka naprawdę :*

      Usuń
  6. Nominacja dla ciebie kocie! :*
    http://shade-lolounia.blogspot.com/2014/01/nominacja-libster-award.html

    OdpowiedzUsuń