Przepraszam :C
Nie chce żebyśmy sie kłócili. :'(
Louis
Usiadłaś na łóżku i z pięc razy czytałas tego sms. Zablokowałas po tym telefon, lecz po chwili przyszedł kolejny :
Tęsknie xx
Przewróciłas oczami i wtuliłaś się w swoją kołdre, przez to było widać ci tylko głowe.
Juz sama nie wiedziałaś czy byłas na niego zła. Może to powiedzial pod wpływem emocji. Trudno nie chce mi sie nad tym teraz zastanawiać, on wyjechał. Moze dzieki temu troche odetchniemy i będzie nam na razie lepiej bez siebie.
Chociaż co za różnica on jest z Eleanor, wiec i tak to nic nie zmieni. Po mimo, że go kocham, chce żeby był z El. Trudno. Może jego miejsce właśnie było przy niej.
I znowu dzwiek sms. Czy on wie że u nas w Londynie jest 3 godzina ? Nie ważne, po raz kolejny spojrzałaś na telefon.
Tym razem miałaś ochote po prostu roztrzaskać ten telefon o ziemie. On chyba naprawde nic nie rozumie. Po za tym skoro jest z El to po co on mi jeszcze bardziej miesza w głowie. Tak chciało ci sie spać, że telefon i tak wylądowal na podłodze, a ty zasnęłaś.
Po dość ciekawej nocy wstanie o 11 nie było dla ciebie niczym dziwnym. Zrobiłas sobie płatki i usiadłas w salonie na fotelu. Skakałaś po kanałach, nie mogąc sie zdecydować co obejrzeć.
H: Siema, co oglądasz ?
Dał ci buziaka w policzek siadajac koło ciebie i obejmujac cie ramieniem. Wyrwał ci pilota i zaczał zmieniać kanały skakajac po nich co 20. Spojrzałaś na niego dziwnie, a on nawet nie zareagował tylko dalej czegoś zawziecie szukał.
H: Obejrzyjmy to.
Leciał jakiś program o gwiazdach, ogólnie jakieś ploty i tym podobne.
T: Nigdy nie chciałeś czegoś takiego ogladać, bo mówiłes że sa tu same kłamstwa.
H: A dzisiaj chce.
Wyszczerzył sie i jeszcze mocniej mnie objął. Przęknęłam łyżke płatków i złapałam za ręke powodujac, że teraz jego ręka którą mnie obejmował spoczeła na jego kolanie, a moja była na misce z płatkami.
H: To co nawet cie objąć nie mogę ?
Powiedział smutno, a ja tylko odpowiedziałam krótkim " nie ". Założył rece na piersi i ciągle nerwowo patrzył sie w telewizor. Po jakiś 5 minutach kiedy chciałam pojść do kuchni, on złapał mnie za ręke i przyciągnąl na fotel.
H: Siedź. No kurde kiedy to będzie ?
T: O co ci chodzi ?
Nie usłychałam odpowiedzi od Lokowatego, wiec przewróciłam oczami i wrócilam do mojej poprzedniej pozycji siedzacej.
Po chwili reporterka kończac mowic o jakieś gwieździe, zaczeła temat One Direction.
Westchnełąm głeboko i wziełam kolejną łyżke płatek, po chwili zaczeła mówić i na ekranie ukazały sie dwa zdjęcia.
R: Louis Tomlinson i Eleanor Calder znowu razem ! Okazało sie, ze Louis specjalnie przełożył trase koncertowa tylko po to, żeby spędzić troche czasu z El i dlatego poleciał do niej aż do Ameryki, żeby sie z nia spotkać. Para teraz wszedzie chodzi razem, można ją zobaczyć na ulicach NY. Takim to pozazdrościć.
W pewnym momencie wyplułas wszystko co miałas w buzi i wstałaś z fotela.
H: Ej co ty robisz, wszystko dobrze ?
Chciałaś juz coś powiedziec, ale reporterka zaczeła mówić dalej.
R; A co sie dzieje między (T.I), a Harry'm ? Czyżby para rozstała sie po pocałunku jej i Louisa Tomlinsona, kiedy owy chłopak miał polecieć do El ? Czyżby jego najlepszy przyjaciel zabrał mu dziewczynę ? Albo (T.I) była tylko zabawką Lou z braku milośći jego życia czyli El ? Niestety na razie nie potrafimy odpowiedziec na to pytanie, ale między nią a Harry'm wiszał jakies czarne chmury. Dziękujemy państwu...
Nie słuchałaś jej dalej. Kompletnie zapomniałaś że nadal udajecie ten zwiazek z Harry'm. I skad wiedza o pocałunku ? Czemu wymyślają takie farmazony ?
Spojrzałas na Hazze, który jeszcze przed chwilą patrzył na pania reporter.
T: Wiesz, że musimy to skończyć, prawda ? Nie możemy tak wszystkim oszukiwać. To nie ma sensu, zrozumiesz to wreszcie ? Albo może chcesz, żeby takie farmazony wymyślali jacyś jebnieci ludzie.
H: Ale nic sie nie stało.
T: Nic sie nie stało ? Teraz beda ludzie uważać nie tylko Louisa za jakiegoś głupka który nie może sie zdecydowac którą woli, ale również mnie i ty jeszcze mówisz, że nic sie nie stało ? Pojebało cie ? Mamy to zakończyć, po prostu ogłosimy, że z nami koniec i tyle.
H: No przestań panikować teraz możemy pokazać, że wszystko jest między nami ok. No chodź.
T: Gdzie znowu ?
H: Oj byle gdzie, po prostu wyjdźmy z tego domu, bo nie chce mi sie w nim cały miesiąc siedzieć.
Spojrzalam na niego z zażenowaniem i poszłam na góre sie przebrać. W swojej szafie nie mogłam znaleźć bluzki, wiec poszłam do Harry'ego, może gdzies u niego sie zapodziala.
Grzebiac w szafce znalazłam jakaś koperte i podpisaną " Zdjęcia". Pomyślałam, że to może Loczka kiedy był mały. Otworzyłam ją i zaczęlam je przegladac. Faktycznie było pełno jak Harry był mały Kiedy je ogladalam uśmiechałam sie sama do siebie. Lecz ostatnie dwa zdjęcia wcale nie powodowały na mojej twarzy uśmiechu.
Czyżby to była prawda ? Ale czemu ja o tym nie wiedzialam ? Lecz zdjęcia mówiły same za siebie. Wtedy do pokoju wszedł Hazza. Oderwalam wzrok od zdjęc i spojrzaalm a niego, przy okazji odrwacajac te zdjecia w jego stronę.
H: Gdzie je znalazłaś ?
Bez słowa pokazałaś na koperte oraz na otwartą szafke. Chciałam juz zadać mu to pytanie, ale mnie uprzedził.
H: Tak byłem z nią. Jeszcze przed jej zwiazkiem z Louisem. Na poczatku było fajnie, ale pozniej sie psuło, ale wiedzialem, ze ona pokocha Lou tak samo jak on ją, dlatego ich ze sobą poznalem no i widac nie myliłem sie. A dlaczego grzebałas w mojej szafce ?
T: Szukalam mojej bluzki.
Powiedzialam oschle i skierowałam się do siebie. On złapał mnie za reke, chcąc żebym sie zatrzymala.
H: Ale to chyba nic nie zmienia prawda ?
T: A niby co ma zmieniać ? Nie ważne to twoje życie. A i jeżeli już chcesz gdzieś wyjść to za piec minut na dole.
Zamknełas z hukiem drzwi i próbowałaś doprowadzić sie do porzadku. Po chwili zeszłaś na dol i w tym samym czasie schodzil tez Loczek. Wzięlaś kurtke z wieszaka i otworzyłaś drzwi, nie pozwalajac, żeby to zrobil Hazza. On westchnał i zamknal za nami drzwi. Kierowałam sie w srtone parku, bo to jedyne miejsce gdzie nie ma jakiś tłumow.
Szliście w ciszy w zasadzie to ty szłas z jakies 4 metry od niego, a on próbował cie gonic. Usiadłas na pierwszej lepszej ławce i wpatrywałas sie w pare siedzącą naprzeciwko. Tacy szczęśliwi, zakochani.
H: My też kiedyś tacy byliśmy.
Usiadł koło mnie i dalej spoglądał na gołąbeczków. Ja zrobiłam to samo a palce zaczęły mi nerwowo chodzić.
T: To czemu teraz tak nie jest ?
Odwróciłam głowe w jego stronę a on zrobił to samo. Popatrzyłam w jego zielone oczy. Hazza mnie objał ramieniem i pocałowal w głowe. Wtuliłam sie w jego klatke piersiową, chłonac jego zapach.
H: To jak kończymy nasz "zwiazek" czy wolisz dalej to ciągnać ?
Przygryzałaś lekko warge i wpatrywałam sie w swoje buty.
H: Chodź dawno sobie nie zrobiliśmy zdjecia.
Usmiechnęłas sie lekko i przyblizyłaś sie abyś sie zmieściła w obiektywie telefonu. Harry mnie pocałował w policzek, pozostawiacjac swoje wargi na nim, aby zdjęcie jakoś wyszlo. Uśmiechnełaś sie szeroko i po chwili mogłam zobaczyć nas na ekranie jego iPhone'a.
~~~~Louis~~~~
Siedziałem sobie na krześle w kuchni, trzymajac nerwowo telefon. Nie odpisuje, nie odzywa sie. Macie racje myśle o niej i za nią cholernie teksnie. Wiem głupi jestem, że wysyłałem jej wiadomości o 3 w nocy, po prostu zupełnie zapomniałem o zmianie czasu. Louis idioto już nawet o takich rzeczach zapomninasz !
W pewnym momencie na moich kolanach usiadła moja dziewczyna. Ehh czy ja wiem, czy ja chce z nią być ?
Moze po prostu dzieki niej myśle, że zapomne o (T.I). Jednak to i tak zapominanie nic nie da, bo ona ciągle siedzi mi głowie. Głupi jestem, ze dałem jej odejsć. Mógłbym mówić o sobie milion takich przymiotników, bo taka jest prawda. I nikt mi nie będzie wmawiać, że jest inaczej.
El: Zobacz co Hazza wstawił.
L: Słuchaj mało mnie obchodzi co on wstawia na Twitter'a, wiec odpuść sobie.
El: Oj daj spokoj spojrz.
Przewrócilem oczami i spojrzałem na wyświetlacz jej telefonu. (T.I) i Hazza. I jeszcze serduszko w opisie. Czyżby byli razem ? Nie ! Ale dlaczego ? Mialem najgorsze przeczucia. Jeżeli ona teraz jest z nim to on jej tym razem nie wypuści. Nie pozwoli na to, żeby coś sie miedzy nimi popsuło. A jeżeli faktycznie ona sie zgodziła ?
Czy już na zawsze ją straciłem ?
~~~~Ty~~~~
W pewnym momencie telefon zaczal mi wibrować. Louis.
H: Kto to ?
T: Rose pewnie chce sie pochwalic jak tam na tej Majorce, wiesz co to może ty już idź do domu, a ja sama dojde ok ?
H: Przecież możemy wrócić razem.
T: Ale wiesz, ja chce zostac sama.
H: Dobrze widzimy sie w domu.
Kiedy był w wystarczająco dalekiej odległości postanowiłam wcisnac zielona słuchawke. Po myślałam, że jak teraz nie odbiore to już ciagle bedzie wydzwanial.
T: Halo ?
L: Czemu mi nie odpisujesz ?
T: Wiesz pisanie o 3 w nocy nie jest moim ulubionym zajeciem w nocy wiec przepraszam bardzo, jeżeli to w jakiś sposób cie uraziło.
Powiedzialem ze złością, czekajac na jakad odpowiedź.
L: Wiem przepraszam zapomniałem o tych godzinach. Jesteś nadal na mnie zła ?
T: Nie wiem Louis. Wiem tyle, że to co wtedy powiedziałeś mnie bardzo uraziło i...
L: Tak wiem jestem idiotą i przepraszam za to. Naprawde zalezy mi na tobie wiesz ? Ale skoro już jesteś z Harry'm to wiem, ze nie mam już u ciebie szans.
T: Zaraz przecież ja nie jestem z Harry'm skad takie przypuszczenia ?
L: Zdjęcie na Twiiterze mówi samo za siebie. Czyli co wy nie jesteście razem ?
T: Nie i wiesz musze kończyć pa.
L: Ale (T.I) zaczekaj....
Rozłaczyłam się od razu nie zwracajac uwagi na to, czy on coś dalej mówił czy nie.
On jest teraz z Eleanor i widocznie już tak musiało być.
Ale skoro mu na mnie dalej zależy, a mi na nim chyba też, to nic już z tym sie nie da zrobić ? Czy jeszcze kiedyś sie nam uda ?
Jest rozdział :D
Szczerze ? Chyba mi jakoś tam wyszedł ;) Wiem tyle, że jest dluuuuugi i właśnie taki miał być :D
Taka niespodzianka, chociaz jestem strasznie zmęczona i oczy mi sie same zamykaja to jednak sie uwziełam i go dodałam :D
I co myślicie o tym rozdziałe ? :3
Piszcie w komentarzach :D
A i dziekuje bardzo za poprzednie komentarze <333
Nastepny nie wiem kiedy dodam....
I teraz jest sprawa. Chciałabym, żebyście no "stworzyły" dziewczyne Nialla :D
Ehh wygadałam sie że Niall bedzie miął dziewczyne, no ale chciaąłbym, zebyście to Wy wymyśliły jej imie i tak dalej, dlatego przez jakis czas będa ankiety co do niej i będziecie mogły głosować :D Ankiety powinny sie niedługo pojawić ;)
Całuje :**
Olcia Styles
W pewnym momencie wyplułas wszystko co miałas w buzi i wstałaś z fotela.
H: Ej co ty robisz, wszystko dobrze ?
Chciałaś juz coś powiedziec, ale reporterka zaczeła mówić dalej.
R; A co sie dzieje między (T.I), a Harry'm ? Czyżby para rozstała sie po pocałunku jej i Louisa Tomlinsona, kiedy owy chłopak miał polecieć do El ? Czyżby jego najlepszy przyjaciel zabrał mu dziewczynę ? Albo (T.I) była tylko zabawką Lou z braku milośći jego życia czyli El ? Niestety na razie nie potrafimy odpowiedziec na to pytanie, ale między nią a Harry'm wiszał jakies czarne chmury. Dziękujemy państwu...
Nie słuchałaś jej dalej. Kompletnie zapomniałaś że nadal udajecie ten zwiazek z Harry'm. I skad wiedza o pocałunku ? Czemu wymyślają takie farmazony ?
Spojrzałas na Hazze, który jeszcze przed chwilą patrzył na pania reporter.
T: Wiesz, że musimy to skończyć, prawda ? Nie możemy tak wszystkim oszukiwać. To nie ma sensu, zrozumiesz to wreszcie ? Albo może chcesz, żeby takie farmazony wymyślali jacyś jebnieci ludzie.
H: Ale nic sie nie stało.
T: Nic sie nie stało ? Teraz beda ludzie uważać nie tylko Louisa za jakiegoś głupka który nie może sie zdecydowac którą woli, ale również mnie i ty jeszcze mówisz, że nic sie nie stało ? Pojebało cie ? Mamy to zakończyć, po prostu ogłosimy, że z nami koniec i tyle.
H: No przestań panikować teraz możemy pokazać, że wszystko jest między nami ok. No chodź.
T: Gdzie znowu ?
H: Oj byle gdzie, po prostu wyjdźmy z tego domu, bo nie chce mi sie w nim cały miesiąc siedzieć.
Spojrzalam na niego z zażenowaniem i poszłam na góre sie przebrać. W swojej szafie nie mogłam znaleźć bluzki, wiec poszłam do Harry'ego, może gdzies u niego sie zapodziala.
Grzebiac w szafce znalazłam jakaś koperte i podpisaną " Zdjęcia". Pomyślałam, że to może Loczka kiedy był mały. Otworzyłam ją i zaczęlam je przegladac. Faktycznie było pełno jak Harry był mały Kiedy je ogladalam uśmiechałam sie sama do siebie. Lecz ostatnie dwa zdjęcia wcale nie powodowały na mojej twarzy uśmiechu.
Czyżby to była prawda ? Ale czemu ja o tym nie wiedzialam ? Lecz zdjęcia mówiły same za siebie. Wtedy do pokoju wszedł Hazza. Oderwalam wzrok od zdjęc i spojrzaalm a niego, przy okazji odrwacajac te zdjecia w jego stronę.
H: Gdzie je znalazłaś ?
Bez słowa pokazałaś na koperte oraz na otwartą szafke. Chciałam juz zadać mu to pytanie, ale mnie uprzedził.
H: Tak byłem z nią. Jeszcze przed jej zwiazkiem z Louisem. Na poczatku było fajnie, ale pozniej sie psuło, ale wiedzialem, ze ona pokocha Lou tak samo jak on ją, dlatego ich ze sobą poznalem no i widac nie myliłem sie. A dlaczego grzebałas w mojej szafce ?
T: Szukalam mojej bluzki.
Powiedzialam oschle i skierowałam się do siebie. On złapał mnie za reke, chcąc żebym sie zatrzymala.
H: Ale to chyba nic nie zmienia prawda ?
T: A niby co ma zmieniać ? Nie ważne to twoje życie. A i jeżeli już chcesz gdzieś wyjść to za piec minut na dole.
Zamknełas z hukiem drzwi i próbowałaś doprowadzić sie do porzadku. Po chwili zeszłaś na dol i w tym samym czasie schodzil tez Loczek. Wzięlaś kurtke z wieszaka i otworzyłaś drzwi, nie pozwalajac, żeby to zrobil Hazza. On westchnał i zamknal za nami drzwi. Kierowałam sie w srtone parku, bo to jedyne miejsce gdzie nie ma jakiś tłumow.
Szliście w ciszy w zasadzie to ty szłas z jakies 4 metry od niego, a on próbował cie gonic. Usiadłas na pierwszej lepszej ławce i wpatrywałas sie w pare siedzącą naprzeciwko. Tacy szczęśliwi, zakochani.
H: My też kiedyś tacy byliśmy.
Usiadł koło mnie i dalej spoglądał na gołąbeczków. Ja zrobiłam to samo a palce zaczęły mi nerwowo chodzić.
T: To czemu teraz tak nie jest ?
Odwróciłam głowe w jego stronę a on zrobił to samo. Popatrzyłam w jego zielone oczy. Hazza mnie objał ramieniem i pocałowal w głowe. Wtuliłam sie w jego klatke piersiową, chłonac jego zapach.
H: To jak kończymy nasz "zwiazek" czy wolisz dalej to ciągnać ?
Przygryzałaś lekko warge i wpatrywałam sie w swoje buty.
H: Chodź dawno sobie nie zrobiliśmy zdjecia.
Usmiechnęłas sie lekko i przyblizyłaś sie abyś sie zmieściła w obiektywie telefonu. Harry mnie pocałował w policzek, pozostawiacjac swoje wargi na nim, aby zdjęcie jakoś wyszlo. Uśmiechnełaś sie szeroko i po chwili mogłam zobaczyć nas na ekranie jego iPhone'a.
~~~~Louis~~~~
Siedziałem sobie na krześle w kuchni, trzymajac nerwowo telefon. Nie odpisuje, nie odzywa sie. Macie racje myśle o niej i za nią cholernie teksnie. Wiem głupi jestem, że wysyłałem jej wiadomości o 3 w nocy, po prostu zupełnie zapomniałem o zmianie czasu. Louis idioto już nawet o takich rzeczach zapomninasz !
W pewnym momencie na moich kolanach usiadła moja dziewczyna. Ehh czy ja wiem, czy ja chce z nią być ?
Moze po prostu dzieki niej myśle, że zapomne o (T.I). Jednak to i tak zapominanie nic nie da, bo ona ciągle siedzi mi głowie. Głupi jestem, ze dałem jej odejsć. Mógłbym mówić o sobie milion takich przymiotników, bo taka jest prawda. I nikt mi nie będzie wmawiać, że jest inaczej.
El: Zobacz co Hazza wstawił.
L: Słuchaj mało mnie obchodzi co on wstawia na Twitter'a, wiec odpuść sobie.
El: Oj daj spokoj spojrz.
Przewrócilem oczami i spojrzałem na wyświetlacz jej telefonu. (T.I) i Hazza. I jeszcze serduszko w opisie. Czyżby byli razem ? Nie ! Ale dlaczego ? Mialem najgorsze przeczucia. Jeżeli ona teraz jest z nim to on jej tym razem nie wypuści. Nie pozwoli na to, żeby coś sie miedzy nimi popsuło. A jeżeli faktycznie ona sie zgodziła ?
Czy już na zawsze ją straciłem ?
~~~~Ty~~~~
W pewnym momencie telefon zaczal mi wibrować. Louis.
H: Kto to ?
T: Rose pewnie chce sie pochwalic jak tam na tej Majorce, wiesz co to może ty już idź do domu, a ja sama dojde ok ?
H: Przecież możemy wrócić razem.
T: Ale wiesz, ja chce zostac sama.
H: Dobrze widzimy sie w domu.
Kiedy był w wystarczająco dalekiej odległości postanowiłam wcisnac zielona słuchawke. Po myślałam, że jak teraz nie odbiore to już ciagle bedzie wydzwanial.
T: Halo ?
L: Czemu mi nie odpisujesz ?
T: Wiesz pisanie o 3 w nocy nie jest moim ulubionym zajeciem w nocy wiec przepraszam bardzo, jeżeli to w jakiś sposób cie uraziło.
Powiedzialem ze złością, czekajac na jakad odpowiedź.
L: Wiem przepraszam zapomniałem o tych godzinach. Jesteś nadal na mnie zła ?
T: Nie wiem Louis. Wiem tyle, że to co wtedy powiedziałeś mnie bardzo uraziło i...
L: Tak wiem jestem idiotą i przepraszam za to. Naprawde zalezy mi na tobie wiesz ? Ale skoro już jesteś z Harry'm to wiem, ze nie mam już u ciebie szans.
T: Zaraz przecież ja nie jestem z Harry'm skad takie przypuszczenia ?
L: Zdjęcie na Twiiterze mówi samo za siebie. Czyli co wy nie jesteście razem ?
T: Nie i wiesz musze kończyć pa.
L: Ale (T.I) zaczekaj....
Rozłaczyłam się od razu nie zwracajac uwagi na to, czy on coś dalej mówił czy nie.
On jest teraz z Eleanor i widocznie już tak musiało być.
Ale skoro mu na mnie dalej zależy, a mi na nim chyba też, to nic już z tym sie nie da zrobić ? Czy jeszcze kiedyś sie nam uda ?
Jest rozdział :D
Szczerze ? Chyba mi jakoś tam wyszedł ;) Wiem tyle, że jest dluuuuugi i właśnie taki miał być :D
Taka niespodzianka, chociaz jestem strasznie zmęczona i oczy mi sie same zamykaja to jednak sie uwziełam i go dodałam :D
I co myślicie o tym rozdziałe ? :3
Piszcie w komentarzach :D
A i dziekuje bardzo za poprzednie komentarze <333
Nastepny nie wiem kiedy dodam....
I teraz jest sprawa. Chciałabym, żebyście no "stworzyły" dziewczyne Nialla :D
Ehh wygadałam sie że Niall bedzie miął dziewczyne, no ale chciaąłbym, zebyście to Wy wymyśliły jej imie i tak dalej, dlatego przez jakis czas będa ankiety co do niej i będziecie mogły głosować :D Ankiety powinny sie niedługo pojawić ;)
Całuje :**
Olcia Styles
Super, rozdział, a co do dziewczyny Niall'a to mam propozycję ;). Niebieskooka blondynka, szczupła, miła, imprezowa, słodka, oczywiście miała jakieś wady, ale o już zależy od Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje :*
UsuńSzczerze wlasnie tak ja sobie wyobrazalam, ale wlasnie chcialam, zebyscie i Wy podaly mi propozycje i zaglosowaly w ankiecie :)
Caluje ;*
Olcia Styles
Idealny! *.*
OdpowiedzUsuńDługi i z dedykiem dla mnie ;D
Jeden z lepszych rozdziałów i mogę powiedzieć że jeden z moich ulubionych <3
Hazz był z El? Ciekawe...
Ech. Ja tak chce żeby Lou był z (T.I)!!! No błagaaam!! Wiem, że muszę czekać na kiss ale weź to szybciej napisz!!!
I też cię KC ;*
Słodkie buziaki ;** <3
♥
I właśnie!!
UsuńZnowu zabiłaś mnie tym pierwszym gif'em z Lou *.* <3
♥
Awww <33 Dziekuje ;*
UsuńUlubiony ? Wow *.*
Kiss bedzie ale to dopiero za kilka rozdzialow niestety ;/
Ale obiecuje, ze wyjdzie wszystko wspaniale :D
Nigdy nic nie wiadomo, dobra koncze bo za duzo powiem i wszyscy beda wiedziec co bedzie dalej :P
Nooom gif jest boski *.*
Caluje :*
Olcia Styles
Nie ma za co ;3
UsuńJak to za kilka rozdziałów?!
Ale ma być hard... Wiem, zboczona jestem xdd
A co do piosenki to jest zajebista *.* Ciągle jej teraz słucham. Uzależniłam się xdd
Dawaj szybciutko next'a ;D
♥
No tak jeszcze bedzie troche dramatu, wiec tak 3-4 rozdzialy :/
UsuńPostaram sie szybko dodawac bo szczerze juz wie nie moge doczekac jak napisze ten moment *.*
Hahahaha no moze i bedzie hard specjalnie dla Ciebie cos wymysle :D
A piosenka ja ją kocham <33
Olcia Styles
Ech... Drama. WHY?! ;__;
UsuńTo dodaj nawet 4 rozdziały w jeden dzień xd
Oooo... Miło. I czekam na to kiiss <3
♥
No niestety mozna bylo sie spodziewac tego xd
UsuńOooo nie dam rady napisac dobrego, dlugiego rozdzialu :/
Musisz sie uzbroicbw cierpliwosc :)
Caluje :**
Olcia Styles
Cierpliwość to nie moja dobra strona, więc szykuj się na spam z mojej strony u Cb w komentarzach xdd
Usuń♥
Oh matulu ja to mam głowę XDD
OdpowiedzUsuńWiedziałam że o czymś zapomniałam...
Tralala la la... różowe krasnoludki wymazują mi pamięć :3 Albo może to przez tą osę co mnie ostatnio dziabnęła w palca...-_- Zachciało się ******* spróbować mojego biednego paluszka.. XD znów zbaczam z tematu XD
Nie wiem czy jesteś tego świadoma ale czytałam powyższe komentarze i narobiłaś mi takiej ciekawości że głowa mała! Huhu! A teraz mów co tam będzie się dalej działo bo jak nie to naśle na Ciebie stado takich os... Nie no, żartuję... Wyśle na ciebie stado latających różowych jednorożców XD
Dział wyszedł Ci oczywiście nieziemski i nie mogę się doczekać nowego.
Ściskam i całuję
Patrycja :)
Awww dziekuje :* <3
UsuńOsa cie dziabnela ? :o w palca o matko jak ja nienawidze os, boje sie ich xd
Niestety ale nic nie moge powiedziec :x
Juz i tak wiecie wiele ;)
Caluje :*
Olcia Styles