piątek, 18 października 2013

Maybe It's Destiny

                                                Włącz : KLIK

                                                 ~~~~Niall~~~~
Spaceruje powolnym krokiem dość zatłoczonymi ulicami. Ludzie wszędzie sie śpieszą, biegną, mijają mnie. Nie przejmuje sie tym, ze co jakiś czas, ktoś sie o mnie otrze. Mi się nigdzie nie śpieszy i to chyba pierwszy raz w życiu. Nie muszę wstawać rano, nie muszę sie uczyć naszych piosenek na pamięć czy w biegu przygotowywać sie na naszą trasę koncertową. I dobrze mi z tym.
Jednak czegoś mi brakuje. Nie wiem sam czego przecież mam wspaniałą rodzinę, robie karierę, zespół, chłopaków, (T.I). A jednak...
Brakuje mi miłośći, przeciez nie mam żadnej dziewczyny, nie mam mi bliskiej osoby takiej która mnie kocha i którą kocham ja. Praktycznie każdy z naszego zespołu ma kogoś Zayn i Rose, Liam i Danielle no i (T.I) z Louisem, chociaz nie sa razem to i tak zaraz znowu sie zejdą.
Chyba, że znowu będzie z Harry'm. Ja ich czasem nie ogarniam. Mają siebie, kochają sie a komplikują to wszystko jak koń pod górę. To jasne, że jak sie kogoś kocha to chce sie z nim być, to oni wymyślają jakies nie wiadomo co. A potem jak nie (T.I) płacze to Harry z Louisem chodzą przybici. Jakby nie mogli czegoś konkretnego ustalić i cieszyc sie soba. Razem, we dwoje.
Trzeba się cieszyć z tego co się ma, doceniać to, bo może w końcu tego zabraknąć, dlatego ważne jest to, żeby w końcu spojrzeć na to co sie ma a nie na to czego sie nie ma. I ty w końcu zrozumiesz, że to co masz jest najwspanialsze na świecie i warto sie z tego cieszyć, doceniać i pielęgnować.
Po drugiej stronie jest park i na ławce siedzi kto ? No przecież szczęśliwa para zakochanych. Zaczyna mnie to coraz bardziej denerwować.
Czemu nikogo sobie nie mogę znaleźć ? Jestem aż taki brzydki, co jest ze mną nie tak ?
Ide juz jakaś godzinę, ciągle na przód. W tej części miasta jest zawsze jakos mniej ludzi, przynajmniej trochę chodnika dla mnie.
Na przeciwko mnie jakaś dziewczyna z walizkami szybkim krokiem wychodzi z kamienicy, a za nią jakiś chłopak, który sie na nią drze. Zwolniłem kroku, żeby bardziej przyjrzeć sie zaistniałej sytuacji. Chłopak złapał ją za lokieć i przez to zmusił ją żeby wróciła do środka, jednak ona sie wyrwala z uścisku i próbowała iść dalej. W pewnym momencie on uniósł już na nią ręke, nie wiedzialem co robiłem i po prostu podbiegłem tam szybko i przywaliłem gościowi w twarz.
I on i dziewczyna była równie zaskoczona moim zachowaniem. Przytrzymywał sobie wagrę, zeby już sie nie sączyła krew. Dość chwiejnym krokiem podszedł do mnie bliżej i spojrzał w oczy, nic nie powiedział tylko mnie wyminął. Stanął jeszcze obok dziewczyny.
Ch: I tak cię znajdę, ale następnym razem już nikt cie nie obroni.
Rzucił jeszcze spojrzenie na mnie i odszedł. Nawet nie spostrzegłem kiedy dziewczyna przechodzila przez ulicę i zatrzyłama sie przy ławce, żeby na niej usiąść. Podszedłem do niej i usiadłem obok.
Dopiero teraz zauważyłem jaka jest piękna. Jej proste, długie, brązowe włosy opadały na jej ramiona. Miała malinowe usta, pomalowane błyszczykiem koloru lekkiego różu. Z jej zielonych, dużych oczu płynęły łzy.
Może powinienem coś powiedzieć, zapytać sie o co coś, ale ona jest taka rozrtrzęsiona.
N: Ej wszystko dobrze ?
Nie oczekiwałem, że mi odpowie, znaczy, że tak szybko.
Dz: Tak, dziękuję ci bardzo, że mi pomogłeś, jestem ci wdzięczna.
N: Nie ma sprawy, jestem Niall.
Wyciągnąłem ręke w stronę dziewczyny, ona ją uścisnęła, lekko sie uśmiechając.
Em: Jestem Emily.
Podałem jej kilka chusteczek, ona znowu się uśmiechnęła i po chwili sie uspokoiła, a szloch ustał.
N: Może nie powinienem być natrętny, ale opowiesz mi co się stało ? Czemy on chciał cię uderzyć ? I kim on w ogóle był ?
Przekręciła głowę w moją stronę i spojrzała mi głeboko w oczy, pewnie zastanawiając się czy może mi zaufać. Po chwili spuściła głowę i wzięła głęboki oddech.
Em: To był mój chłopak znaczy były. Powiedzialam mu, że lece do Londynu na studia, które zacznę po nowym roku, ale on sądził, że pewni jade tam dla jakiegoś innego kolesia. Nie chciał mi uwierzyć i przez ten tydzień były same kłotnie i miałam tego dosyć, wiec chciałam sie od niego wyprowadzić, dając mu przy tym znak, że z nami koniec, skoro nie chce mi uwierzyć.
Chciał mnie ze wszystkich sił zarzymać i pewnie gdyby nie ty to pewnie bym leżała teraz na chodniku zakrwawiona.
Dziewczyna po raz kolejny zaniosła sie placzem. Serio Niall ? Nie widzisz, że jest roztrzęsiona tym wszystkim to co cię napadło, aby o to pytać. Jaki ze mnie idiota. I co teraz ? Nie wierze w ciebie Niall. Brawo za inteligencje.
N: Ej przestań płakać, chłopak, który unosi na ciebie ręke po prostu nie jest ciebie wart, więc nie ma po co wylewać tyle łez na niego.
Uśmiechnęła się lekko i odwróciła w moją stronę.
Em: Tylko nie o to chodzi. Ja mam wynajęte mieszkanie w Londynie dopiero na koniec grudnia, gdzie ja teraz mam mieszakać przez te dwa tygodnie ? Rodziny tutaj żadnej nie mam.
N: Wiesz ja za dwa tygodnie akurat też lece do Londynu, więc jak byś chciała to moglabyś zostać u mnie.
Spojrzała na mnie przerażonym wzrokiem. Kurde Niall ! Wystraszyłeś ją ! Teraz pomyśli, że pewnie chce ją zgwałcić przy najbliższej okazji. I własnie tak peszysz fajne dziewczyny....
Em: Ale my sie praktycznie nie znamy, ja nic o tobie nie wiem.
N: No to poznasz zapraszam cię na kawę.
Wstałem z ławki i wziąłem jej walizki.
N: W zasadzie to ty mi powinnaś ją postawić, za mój bohaterski wyczyn.
Zaczałem robić pozy superbohaterów, a Emily zaczęła sie śmiać, odchylając głowę do tyłu.
Em: Dobrze postawie ci ta kawę. Czego sie nie robi dla superbohaterów ?
Oboje po chwili zaczęliśmy sie śmiać, a potem wyciągnąłem w jej kierunku ręke. Ona na mnie spojrzała, lecz po chwili ją złapała i powolnym krokiem udaliśmy sie do pobliskiej kawiarni.
Czyzby to znak ? Najpierw rozmyślam dlaczego nie mogę znaleźć nikogo, aż tu w jednej chwili nawiązuje relacje z piękną brunetką.
Mam nadzieje, że nie będzie tylko osobą na chwilę tylko na dłużej, może i już na zawsze ?

                                                    ~~~~Rose~~~~
Przed chwilą wrociliśmy z naszej podróży. Tak naprawde to przeze mnie, moglismy zostac jeszcze kilka dni, ale już od kilku dni sie źle czuje. Przez cały czas boli mnie brzuch, niedawno wymiotowałam, dlatego Zayn wolał juz wrócić dla mojego dobra.
Walnęłam sie na łózko, zwijajac sie w kłebek.
Z: Przynieść ci coś ? Głodna jesteś ?
Pokreciłam przecząco głową.
Z: A jak sie czujesz ?
Spojrzałam na niego i wymusiłam uśmiech. No sory jak ja mogę sie czuć ? Co pięć minut latam do łazienki, a ból brzucha nadal nie ustępuje. Tak kurde czuje się świetnie.
Mój chłopak tylko westchnął, przykrył mnie szczelnie kołdrą, całujac mnie przy tym w czoło i wyszedl z pokoju. Z szafki nocnej chciałam wziąźć kolejną tabletkę, jednak czy jest sens, kiedy to nawet nie pomaga ? Zayn już niejednokrotnie mi powtarzał, że musimy isć do lekarza, jednak ja nie chcę, nie lubie szpitali, lekarzy, a ni żadnych badań.
Po chwili do mojego pokoju weszła (T.I). Uśmiechnełam sie lekko wstajac do pozycji poł leżacej.
T: Hej co się dzieje ? Zayn mówił, że sie źle czujesz i....
Nie dokończyła, bo w tym momencie szybko pobiegłam do łazienki, zamykając je z hukiem. Znowu wymiotowalam ehh.... Szybko umyłam zęby i wróciłam do mojej przyjaciółki, siadajac koło niej.
R: Masakra, ale dzisiaj to jeszcze jakoś żyje, wczoraj to z łazienki nie wychodzilam, dlatego dzisiaj wróciliśmy.
Widziałam, że myślala nad czymś gorączkowo. W końcu spojrzała mi w oczy, uwaznie mi sie przyglądajac. Zrobiłam pytajacą minę.
T: Myśle, że powinnaś zrobić test ciązowy.
R: Test ciążowy ? Żartujesz sobie ? Na pewno nie jestem w ciąży. Nie ma opcji.
T: No tylko mi nie mów, że jeszcze z Zayn'em do łóżka nie poszłaś, przynajmniej mnie nie oszukuj co ?Chociaż spróbuj, przecież nic nie stracisz, a będziesz miała pewność, że to na pewno nie ciąża.
R: A czy ja mówie, że nie uprawialismy seksu ? Ja powiedziałam, że nie jestem w ciąży.
T: Nigdy nie masz pewności. Zaraz przyjde, będe za jakieś 10 minut.
Westchnełam lekko i położyłam sie na łózku. Lekko przymknęłam oczy, aż w końcu odpłynęłam. Usłyszałam głośno moje imię kilka razy, więc otworzyłam oczy. Nade mną stała (T.I) z przerażeniem na twarzy.
T: Rany myślalam, że zemdlałaś. Dobra trzymaj, idź do łazienki. Ja idę do siebie, niedługo przyjde i razem to ogarniemy.
Wyszła z pokoju, a ja zamknęłam sie w łazience, zeby przypadkiem Zayn nie wszedł.
Przeczytałam cała instrukcje i zaczęłam robić każdy punkt po koleji. Teraz mam czekać 15 minut na wynik. Usiadłam na skraju wanny z testem w ręce. Bałam sie trochę, a jezeli faktycznie wpadliśmy i będziemy miec dziecko ? Nie, nie moge tak mysleć, na pewno jest inne racjonalne wytłumaczenie moich dziwnym objawów.
Przez ten cały czas nawet a ni razu na niego nie spojrzałam, nie chciałam, poczekam. Dobra minęło już 17 minut, wypadałoby sprawdzić co tam wyszło. Głowę skierowałam do dołu, jednak szybko odstawiłam do na wanne gdyż znowu wymiotowałam, dosyć długo.
Usłyszałam wołania Zayna z pokoju. Zapominajac o moim teście, który został na wannie, szybko wyszłam z łazienki i skierowałam sie do łożka na którym siedział.
Z: Znowu wymiotowałaś ?
Przytaknęłam, a on objął mnie ramieniem.
Z: Chodź coś zjesz, specjalnie przygotowałem dla ciebie coś lekkiego.
Uśmiechnełam sie lekko i trzymajac sie za ręce wyszliśmy z pokoju.

                                               ~~~~Ty~~~~
                                             Włącz : KLIK
Patrząc czy nikt nie idzie szybkim krokiem weszlam do pokoju Nialla. Może to i nie ładnie tak wchodzić do kogos pokoju bez pytania, a w szczególności jak go nie ma, ale chciałam pograć na gitarze, a jedyna gitara, która wiem gdzie jest, jest właśnie u Horana. Wzięłam ją i usiadła na jego łóżku. Na poczatku nie miałam pomysłu co zagrać, jednak potem nasunęła mi sie melodia "Little Things" . Zaczełam ją nucić, a potem śpiewać.
Zamknęłam oczy, żeby sie lepiej skupić. Kiedy skończyłam otworzyłam je a na pufie przede mną siedział Styles. Pisnęłam ze strachu, ledwo utrzymując gitarę.
H: Jestem aż taki straszny ? Nie wiedziałem, że grasz na gitarze, ale super ci wyszło.
Wysiliłam sie na lekki uśmiech. Od naszej kłotni nie zamienilismy slowa, dopiero teraz jakos sie odezwal. Ja nie chciałam gadać, oni widocznie nie chciał naciskać.
W pewnym momencie wziął z moich rąk gitarę i sam zaczął grać. Poznałam tą melodie od razu, bo częto jej słuchałam. "Over Again". Śpiewał, patrząc mi  w oczy. Ciekawe czemu wybrał ta piosenkę ? No tak " zacznijmy wszystko od nowa". Spuściłam głowę, wsłuchujac sie w każde słowo, przez niego wyspiewane.
Po chwili skonczył odkładajac gitarę na swoje miejsce.
H: Wiem, ze teraz nie chcesz mnie znać i tak dalej, ale ja chciałbym to naprawić. Serio nie rozumiem często sam siebie, jakoś z innych dziewczyn tak nie raniłem ja ciebie, nie spieprzałem tego przy najblizszej okazji. Może chciałem cię miec blisko i za bardzo sie spinałem. Nie wiem, ale chce, żebys wiedziała jedno, że ja sie bede starał odzyskać naszą przyjaźń, bo to dla mnie w tej chwili najważniejsze. Po prostu chce, żebys mi to wszystko wybaczyła, na tym mi zależy, ale na tobie jeszcze bardziej.
Juz sam nawet nie wiem co ja mam ci jeszcze mówić tą gadkę powtarzałem już z kilka razy. Jednak jednego ci jeszcze nigdy nie powiedziałem.
Chcę, żebyś sobie ułożyla życie z Louisem, bo wiem, że sie kochacie i nie warto zaprzepaścić tej miłości.
Już miał odejść jednak go zatrzymałam i go mocno przytuliłam.
T: Wybaczam ci, bo nie zniose dalej tego. Nie rozmawialiśmy a to jeszcze bardziej bolało niż to co sie niedawno zdarzyło. Jednak obiecaj mi, że to już koniec z tego typu gierkami. To jest nasza jedyna szansa na odbudowanie naszej przyjaźni i mam nadzieje, że jej nie zmarnujemy.
Chłopak uśmiechnął sie szeroko ukazujac swoje piękne dołeczki.
"Chcę, żebyś ułożyła sobie życie z Louisem" te słowa przez cały czas chodziły mi po głowie. Może ma i racje, może warto walczyć o osoby, które kochamy.
I przy tym nigdy sie nie poddawać.
Jest rozdział :)
Oczywiście przepraszam, że w tamtym tygodniu nie dodałam, ale weekend miała zajety a od pon do piątku nawet nie zaczynam pisać bo nie mam czasu :/
I jak wrażenia po rozdziale ? :D Jest całkiem wesoły myśle, Niall już sie poznal z Emily, Harry już sie wyspowiadał i jest tak jak dawniej :) I rozdział jest dłuuuuuugi :D Tak na przeprosiny :D
I wiecie co myśli Niall na temat Harry'ego, Louisa i głownej bohaterki ^^
A jeżeli chodzi o Rose to sie dowiecie w kolejnym rozdziale :3
Dziekuje za wszystkie komentarze <33
I jest piosenka "Over Again", którą uwielbiam <3
I te zdjęcie Zayna strasznie i mi sie podoba *.*
Piszcie co myślicie o tym rozdziale  :*
Do następnego ;3
Olcia Styles

13 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaa!!! podjar bo nowy rozdział xD <3 koffam Niall aka supermen xD czekam na nn (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahhaah taak Niall jako superbohater <3
      No musialyscie trochę poczekać na ten rozdzial :/ mam nadzieje, ze następny napisze jakoś sprawniej :*
      Olcia Styles

      Usuń
  2. Piekny, jestem ciekawa czy Rose jest w ciazy i czy bede z harrym czy z lou
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo :*
      Hmm..z Rose okaze sie w nastepnym rozdziale, a co do Harry'ego i Louis'a to juz niedlugo tez sie wszystko rozwiąże ;3
      Vicky ? :o nie wiem czy jeszcze wroci, ale jednak wiem, ze wroci Jack :D
      Olcia Styles

      Usuń
    2. Ciekawie ;D
      Zapraszam też
      do mnie
      przyda się oko
      fachowca :D
      http://always-be-mine-harreh.blogspot.com/

      Usuń
  3. Ownomnomno ;D
    Jestem ciakawa jak to będzie z Ros ;D
    Podoba mi się ;>

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :*
      W nastepnym rozdziale sie rozwiąże :)
      A juz dodalas nowy imagin ? :o
      Olcia Styles

      Usuń
  4. Perspektywa Niall jest genialna *o*
    Wprost mnie urzekła ;)
    Mogę się założyć, ze test ciążowy wpadał pozytywnie i na dodatek Zayn go pewnie znajdzie ;p
    A i jakoś nie chce mi się wierzyć, że Hazz odpuścił xd
    A wg "Over Again" to też moja ulubiona piosenka ^^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :* mi tez sie ona najbardziej podoba w tym rozdziale <3
      Skad wiedziałaś ze tak będzie ? :o to dziwne xd hahahaha nie sadzialam, ze ktoś wpadnie na pomyśl, ze Zayn go znajdzie :P
      A z Hazza to jeszcze nic nie wiadomo ;)
      Caluje ;*
      Olcia Styles

      Usuń
    2. Takie rzeczy się czuje xd hahahhahah
      Jak dla mnie to dość oczywiste, ze skoro ten test został na wannie to Zayn go znajdzie i nie rozumiem czemu myślałaś, ze nikt na to nie wpadnie? ;p
      No ja myślę, że Harry nie odpuści ;D

      Usuń
  5. Na wstępie przepraszam, że dopiero teraz, ale neta nie miałam ;___;
    Rozdział świetny! Jeden z moich ulubionych.
    Długi, ale dla mnie i tak za krótki. Chcę więceeej!!!!
    To jak Niall spotkał Emily było słodkie! *.*
    I co to za tym co na nią krzyczał?! ://
    Czekam na nn!!! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje <3 Ulubiony ? Wow *.*
      Hahah nie jestem w stanie pisać dluzszych bo by mi to zajęli cala noc takie pisanie :P
      Kto krzyczal ? Na kogo ? :o
      Caluje i dziekuje jeszcze raz :*
      Olcia Styles

      Usuń