środa, 10 lipca 2013

Say You're Just A Friend


Włącz : KLIK

Nie lubie kłamać. W ogóle po co kłamać ?
Kiedyś nauczyłam sie, że w życiu kłamstwo nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
Z tego są same problemy, a z małego kłamstewka zrobi sie ogromne kłamstwo, w ktorym już nikt sie nie połapie. Nie będzie sie dało go odkrecić.
Przez kłamstwa możemy stracić osoby na ktorych nam zależy. Stracić ich zaufanie, które trzeba poźniej bardzo długo odbudowywać.
Dlatego boje sie brnąć dalej w to kłamstwo, bo okłamujemy tych bez których bylibyśmy tetaz nikim. One Direction nie istniałoby bez fanów, których oszukujemy moim związkiem z Harry'm.
I mam jedno pytanie : Po co mamy to robić ? Co to da fanom ? Co to da nam ?
Narazie to fanom świadomość, że jestem z nim, a co daje mi to tylko kłótnie z Louis'em, których teram mam pod dostatkiem.
Bez fanow jestesmy niczym. Bez nich nic byśmy nie osiągnęli dlatego nie rozumiem skąd ten pomysł.
I co teraz jak będziemy jechać to mam trzymać Harry'ego za rekę tak na oczach Louisa ? Będe sie czuła okropnie.
To jest chore, w końcu jestem jego dziewczyną a nie Hazzy. Mam nadzieje, ze w końcu sie to wszystko skończy i nie bedziemy musieli kłamać przed fanami, dzieki którym jestesmy kim jesteśmy.
Uważam, że to wszystko jest bez sensu i myśle że nigdy nie zrozumiem rozumowania naszego menadżera.
Mam nadzieje, że podczas wywiadu wszystko pojdzie idealnie.
Czekam na chłopaków w salonie. Czy oni nie mogą sie ruszyć ? Przecież mieli tu być już 10 minut temu.
A mówią, że to dziewczyny nigdy nie mogą sie wyszykować na czas...
T:  Mozecie się ruszyć ?! Ile można na was czekać ?!
Po chwili zjawiło sie całe One Direction w salonie.
T: Wreszcie... no to chodźcie.
Chciałaś juz wyjść, kiedy Zayn zagrodził ci drogę. Spojrzałas na niego dziwnym wzrokiem.
Z: Czy ty nie widzisz co sie dzieje za oknem ?
Westchnełas ciężko i podeszłaś do okna. A za nim stało z tuzin paparazzi. Wytrzeszczyłaś oczy nie mogąc w to uwierzyć, że az tylu ich jest.
T: To co teraz robimy ?
Hazza wyciągnął ręke i dał mi okulary, potem złapał mnie za ręke i wyszliśmy. To było straszne. Kiedy wyszliśmy, wszyscy sie na nas rzucili i obsypywali nas pytaniami. Szybko weszliście do samochodu i ruszyliście. Kiedy dojechaliście do studia było to samo, tylko było ich więcej. Nie sądziłaś ze gwiazdy maja aż tak ciężko. Jednak jakoś udało wam sie przejśc.
Weszliście i potwierdziliście wasze przybycie. Było jeszcze 30 minut do wywiadu, więc poszliście do garderoby. Usiadłas na najbliższym fotelu. Zaczęliscie rozmawiać o waszej trasie koncertowej, gdzie, kiedy, jak. Lecz przez cały czas obserwowałaś Lou wyraźne i miał bardzo smutną minę, jakby sie nie cieszył z trasy.
Nim się obejrzałaś, a za minutę zaczyna sie wywiad. Złapałas głeboki oddech, a ktos złapał cię za reke, byłas pewna że to Louis.
H: Nie denerwuj sie tak.
Zdziwiona popatrzyłałs na niego. Nie wiedziałas, że musicie nawet tutaj pokazywać, że jesteście para.
H: Coś się stało ?
Jednak nie zdążyłaś odpowiedzieć, bo usłyszałaś, że macie już wyjść przed kamery.
Ty wyszłaś pierwsza razem z Harry'm za ręke, a za wami reszta. Fanki piszczały jak oszalałe. Usiedliście na wielkiej kanapie i po mimo, że była was szóstka, zmieściliście sie. Na początku były pytania o trase koncertową, o naszą płytę.
Potem prezenterka poprosiła nas żebyśmy cos zaśpiewali, co było dla ciebie dużym zdziwieniem. Mieliśmy zaśpiewać duet, który promuje naszą płyte.
Spojrzałas na Harry'ego z błagalną miną, żebyśmy tego nie śpiewali, jednak on pociągnął mnie na scene.
Na początku śpiewał Harry a fanki zaczęly piszczeć, w tym czasie spojrzała za siebie na Louis'a. Usmiechnął sie do ciebie a ty odwzajemniłaś uśmiech. Poźniej zaczęlaś ty, a Harry odwrócił sie w twoją stronę i czułaś jego wzrok na sobie.
Na refrenie w końcu na niego spojrzałaś a on przez to sie uśmiechnął, i kiedy skończyliśmy jego uśmiech jeszcze bardziej sie rozszerzył i pokazał swoje dołeczki i objął mnie ramieniem i wszyscy zaczęli bić brawa.
Potem usiedliśmy na swoje miejsce. I zaczął się temat mojego związku z Harry'm.
Pre: No to jak widze że was związek rozkwita, jest między wami niezła chemia.
Uśmiechnęłam sie pod nosem i czekałam aż coś odpowie Harry.
H: Tak jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Pre: Widać to na tych zdjęciach. Sami zobaczcie.
Spojrzałas na wielki telewizor, a w nich ja i Harry. Pierwsze zdjęcie było kiedy trzymaliśmy sie za ręce, potem jak mnie Harry obejmował...
Modliłas sie w duchu aby nie pokazali tego kiedy sie całujemy....nie kiedy sie całujemy.
Jednak moje marzenie legło w gruzach tak szybko, kiedy zostało pokazane to zdjęcie. Spojrzałam sie na Harry'ego, a potem na Louis'a. Wpatrywał sie w to zdjecie z wielkim smutkiem. Potem nasze spojrzenia sie spotkały, jednak on od razu spojrzał sie gdzie indziej.
Wiedziałaś że tym razem ci tego nie wybaczy. Byłaś pewna kolejnej kłótni kiedy wrócimy do domu.
Tylko że ja nie mam żadnego wytłumacznia na to co się stało.
Jednak kiedy prezentarka przestała opowiadać jacy jestesmy słodcy i tak dalej zaczeła temat o Louis'ie i Eleanor ?
To mnie dosyć zdziwiło.
Pre: No to teraz Louis, podobno zerwałeś Eleanor kilka miesięcy temu, jednak wczoraj widziano cię z kawiarni i na spacerze. Czyżby o czyms nie wiemy ?
Włączyła znowu zdjęcia tym razem jego i Eleanor. Było ich kilka. Jednak każde bolało tak samo. Wiem, że ja zrobiłam coś gorszego ale jednak nie robimy tego specjalnie i specjalnie tutaj go nie zdradzam.
Trzymanie sie za ręce w kawiarni, przytulanie... co to ma być ?
Po co on to robi ?
Myślałam, że on jej nie lubi, że jest wobec jej obojętny.
Spojrzałam na niego i chyba był tak samo zszokowany jak ja. W końcu spojrzał sie na mnie. Pokręciłam lekko głowa i odwróciłam wzrok. Czułam, że zaraz sie rozpłaczę. W pewnym momencie Harry złapał mnie za ręke i uśmiechnął sie do mnie dodając mi otuchy.
L: Znaczy my jesteśmy tylko przyjaciółmi. Po prostu nie widzeliśmy sie długo i postanowiliśmy, po mimo tego co się miedzy nami zdarzyło dalej sie przyjaźnić.
Zrobiłam zniesmaczoną minę po tej wypowiedzi, ale widać że prezenterka w to uwierzyła i nie zadawała więcej pytań na ten temat.
Po tym wywiad szybko sie skończył i wróciliśmy do domu.
Wbiegłam szybko do niego unikajac spojrzeń chłopaków. Położyłam sie na łóżku, ale nie chciałam plakac byłam na niego po prostu zła. Ktoś zapukał do pokoju. Spojrzałaś na drzwi a w nich stał Louis.
T: Nie chce z tobą rozmawiać. Wyjdź i mnie zostaw w spokoju.
L: Nie, musimy porozmawiać i nie wyjde dopoki nie porozmawiamy.
T: Dobra proszę mów.
L: Wiem jak to wyglądalo, ale my sie po prostu przytuliliśmy na pożegnanie między nami nic nie ma. Prosze uwierz mi.
T: No tak super powiedziałes jedno zdanie i myslisz, że już ci uwierze. Po co sie z nią spotkałeś i niby kiedy to było ?!
L: Jak ty poszłaś z Harry'm na waszą udawana randke, która z mojego punktu widzenia wcale nie była udawana ! Wkurzasz sie na mnie, a sama całujesz sie z Harry'm ?! A ja nie mogę nawet jej przytulić kiedy sie żegnamy. No to jest chore !
L: I tak na marginesie to spotkałem sie z nią w sprawie wyjazdu i jakbyś nie wiedziała to wyjeżdzam jutro !
T: Jutro ?! Czemu ?! A co z płytą i.. moimi urodzinami ? Mieliśmy je wspólnie spędzić pamiętasz ? Moje 18.
L: Płyta i tak zostanie wydana, a trasa zostanie przełożona na styczeń zaczniemy od razu po nowym roku.
T: Tak poźno ? To ile tam z nią bedziesz ?
L: No wiesz teraz mamy połowę listopada bede tam miesiac, a potem świeta gdzie jade do rodziny wiec wróce w nowym roku.
T: Świetnie a chłopaki juz wiedzą ? I Simon ?
L: Tak gadałem z nimi. I jest mi strasznie przykro jeżeli chodzi o twoje urodziny, zupełnie o tym nie pomyślałem...
T: Wcale nie jest ci przykro Louis, wiesz co mam gdzieś kiedy ty pojedziesz czy wrócisz. Ty chcesz tam jechać, bo będzie z tobą Eleanor i dla ciebie teraz tylko to sie liczy. Życzę miłego wyjazdu z twoją była dziewczyną, o której jeszcze niedawno nie chciałeś nic słyszeć ! Co sie zmieniło ?!
To albo ze mnie robisz idiotkę albo oszukujesz sam siebie ! Więc zdecyduj sie w końcu którą wolisz !
L: I kto to mówi ? Może w końcu sama sie zdecyduj, który z nas jest dla ciebie ważniejszy. Ja czy Harry ? Bo jak narazie widze to z nim spędzasz wiecej czasu niż ze mną ! Bo jak ty masz obawy i nie masz do mnie zaufania to ten związek może powinien sie zakończyć !
Zamurowało cię. Louis'owi tez zmieniła sie mina.
L: (T.I)... ja nie chciałem tego powiedzieć...nie o to mi chodziło, nie chce tego kończ...
T: Ale powiedziałeś a tego już nie cofniesz ! Ja nie mam zaufania to moze spojrz na siebie. I to niby Harry nie potrafi być z jedną dziewczyną ! Ciekawe bo to widać ty masz z tym problem !
Wybiegłaś z płaczem z pokoju i usiadłaś na huśtawce za domem.
Bałaś się, ze będzie wolał ją od ciebie, że na kazdym kroku ona będzie chciała go uwieść.
Chociaz Louis może mięc podobne obawy co do ciebie i Harry'ego.
Może potrzebujecie czasu, żeby od tego ochłonąc. Może po tych prawie dwóch miesiącach zrozumiecie, że kochacie tylko siebie.
Niestety to jest tylko " może" i nie wiadomo co sie zdarzy i jak potoczy sie nasz los.
Jednak wiesz jednego, że kochasz Louis'a i bez względu na to czy będziesz przytulać sie z Harry'm przed prasą czy nie, twoje uczucie i tak sie nie zmieni.
Nie chciałąś dalej tu siedzieć wiec poszłaś do pokoju. Po tym od razu położyłas sie do łóżka.
Nie mogłas spać, ciągle sie budziłas. Mysl, że on wyjedzie z nią, a wy jesteście skłóceni przyprawiała cię o dreszcze.
Wstałaś z łóżka przed 6, bo nie mogłas już dalej bezczynnie leżeć. Pomyślałaś, że Harry już nie śpi, chociaż wiedziałas że to nie mozliwe. Weszłas do pokoju, ale on jeszcze spokojnie spał. No cóż jedyne wyjście to po prostu go obudzić...
T: Harry śpiochu wstawaj.
Zaczęłas skakać po łóżku i lekko nim potrząsałaś .
H: Co ? Obudziłas mnie !
Powiedział zaspanym głosem.
T: Oj daj spokój. Ciesz sie, że nie oblałam cię wodą. Chociaż mogłam to zrobić od razu skoro jesteś taki nie miły.
H: Ja nie miły ?
Zaczął mnie łaskotać, a ja nie potrafiłam opanować smiechu. Teraz i ja leżałam na łóżku koło niego. Przykryłam się kołdra po same uszy. Leżeliśmy tak troszkę, kiedy on zaczal sie podejrzanie uśmiechać.
T: No co ?
H: Wyglądasz ślicznie, a tak po za tym to już dawno nie leżeliśmy razem w jednym łóżku. Co to za zmiana ?
T: Żadna zmiana i daruj sobie komplementy, bo wiem jak wygladam po nieprzespanej nocy.
H: Nie spałaś ? Czemu ?
T: Wczoraj sie pokóciłam z Louis'em pewnie słyszłałeś. W dodatku on dzisiaj już wyjezdza. On niczego nie chce zrozumieć, nie potrafi sie postawić na moim miejscu. Nie byo czegoś takiego kiedy byliśmy przyjaciółmi. Wtedy zawsze mnie rozumiał, potrafił pocieszyć.
H: Nie martw sie. W końcu to wszystko minie, może potrzebujecie czasu, żeby to przemyśleć.
T: On nie będzie miał czasu niczego przemyśleć, bo na okrągło będzie z Eleanor.
H: Słuchaj znam Louis'a i nawet z nim o niej niedawno rozmawiałem. On nic do niej nie czuje. A teraz śpij bo nawet 6 nie ma.
Uśmiechnęłaś lekko, odwróciałaś sie do niego plecami i zamknęłas oczy. Harry objął cie ramieniem i przybliżył do siebie tak, że wasze ciała stykały sie ze sobą. Otworzyłas oczy i spojrzałaś na niego.
T: Harry ?
On jednak udawał że nie słyszy i nic nie odpowiedział. Przewróciłaś oczami i zasnęłaś.
Nowy rozdział <3
Nie wiem nie mam o nim zdania sami go oceńcie :)
Jakby co nowy rozdział pewnie dopiero w sierpniu,bo zaraz wyjeżdzam i nie bede mogła napisać rozdziału :/
Ale jak wróce będe od razu brała sie za napisanie go :)
Jak widzicie Lou ma coraz lepsze kontakty z El, a Wy z Harry'm :)
Co z tego wyniknie ? :D
Powiem Wam że bardzo dużo, ale nie chce tutaj wiecej zdradzać ;)
Dziękuję Wam , że po  mimo mojej długiej nieobecności nadal jesteście ze mną <33
Piszcie co myślicie o tym rozdziale :)
Pozdrawiam <33
Olcia Styles

10 komentarzy:

  1. Chyba pierwsza? XD
    Powiem tak... Dział zaczepiasto wyczepiasty XD
    Do sierpnia??? Buuuu :( W sierpniu to ja będę siedzieć od rana do nocy w malinie! Eh... Aby został mi zabawowy lipiec... Ognicho i wesele ^^ Może kogoś uda się wy-haczyć? XD Dobra wracając do działu bo zaraz wyjdzie ze tak zboczę z tematu i zacznę Ci gadać o niestworzonych rzeczach XD
    Więc... Teraz zacznę rozkminiać nad działem ;P
    1 primo XD Wiesz... Moje myśli krążą nad tym że Ela znów będzie z Louisem przez ten cudowny 1 miesiąc. I wyjdzie tak że pewnie będzie buzi buzi o reszcie nie wspominając i ja się o wszystkim dowiem!
    2 primo XDD Czyli tak... Ja z Karrym coraz lepiej się dogaduję to boję się pomyśleć co ty jeszcze tam nawyczyniasz! Aż do sierpnia nie chce mi się czekać... Zdradzisz rąbek tajemnicy? XD ŁADNIE PROOOOOSZE HAHAH
    3. Dział tak jak napisałam wyżej jest zajebiaszczo wyjebiaszczy :D A ty masz się bawić dobrze na wyjeździe i wrócić z nowymi siłami do nas. Tak że czekam z wielkim zniecierpliwieniem na nowy dział.
    BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUZIAKI
    Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana <33
      W zasadzie to już wróciłam i zaraz biore sie do napisania nowego działu i specjalnie dla ciebie dodam jeszcze jutro albo pojutrze :)
      No zaczynasz bardzo dobrze myśleć na temat Lou i El no i na temat swój i Harry'ego ;)
      Ale nie mogę nic zdradzić to niespodzianka :D
      Całuje ;*
      Olcia Styles

      Usuń
  2. Swietny ^^, szkoda, że tak długo Cię nie będzie.. zresztą mnie też

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Tak dwa tygodnie mnie nie było, ale już jestem i mogę zaczynać pisac kolejny rozdział :)
      Pozdrawiam <3
      Olcia Styles

      Usuń
  3. Zrobiss żebym była z lou jakoś tak bardziej pasujem mi tu louis *.* Lou śmiertelnie obraziłby się na wszystkich gdyby ich zobaczył razem w łóżku i chyba by już mi nie wybaczył ;______; oby lou nie przyszedł do hazzy o i wspaniały rozdział czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiadomo jak to jeszcze będzie...
      Moze będa mieli szczescie i nic nie zobaczy ;)
      Dziękuje bardzo <3
      Olcia Styles

      Usuń
  4. Boskie, boskie, boskie. *.*
    Kocham to <3
    Ciekawe jak skonczy sie ten wyjazd Lou i El..
    Czekam na nn xx weny x


    + onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzoooo :D
      Następny już niedługo :)
      Całuje ;**
      Olcia Styles

      Usuń
  5. Zapraszam do przeczytania pokręconej historii Rid i chłopaków z One Direction! ;D
    http://rid-nik-and-london.blogspot.com/
    Pozdrawiam!
    Ridley<3

    PS: Za pare dni zabieram się do czytania twojego opowiadania ;3.

    OdpowiedzUsuń