Włącz: klik
Milion myśli przechodzi mi teraz po głowie.
Nie wiem co zrobić. Kocham go.
Ale sama wiem, że to samo czuję do Harry'ego.
Wcześniej sama nie potrafiłam się do tego przyznac.
Żyłam w nadziei, że mi juz przeszło, jednak widać, że uczucia tak szybko nie gasną.
Ale chce być szczęśliwa. I może właśnie to szczęście znajde u Louis'a.
Nie mówię, że Haryy'm było mi źle. Nie. Tylko widocznie los chciał to zepsuć i postawil nas w dziwnych sytuacjach z którymi nie potrafilismy się uporać. Nie znaleźliśmy odpowiedniego wyjścia, z tych wszystkich przeszkód na naszej drodze.
Może powinnam dać nam szanse. Spróbować przynajmniej.
Najprawdopodobniej czas pokaże czy jestesmy dla siebie stworzeni.
Wiem, że nie warto o tym teraz myśleć, ale z drugiej strony ja mam 17, a on 21. Dużo i nie dużo.
Ale ja nie widze między nami jakiejkolwiek różnicy wieku. Nawet o tym nie pomyślałam.
Myślmy pozytywnie. To najlepszy sposób na wszystkie przeszkody, decyzje.
I ja tak myśląc pozytywnie podjęłam juz decyzje.
A czas pokaże czy ona była słuszna.
T: Tak
Uśmiechnęliśmy sie w tym samym momencie. On podniósł mnie do góry i zakręcił parę razy. Zaczęłaś krzyczeć żeby mnie puścił. Kiedy mnie w końcu postawił, musnął moje malinowe usta.
L: Kocham cię. Wiedziałem, że się zgodzisz.
T: Wcale nie, nie odpowiadałam długo i widziałam strach w twoich oczach. Wcale nie byłeś tego pewny.
L: No dobra masz mnie, ale wiedziałem, że coś do mnie czujesz. Chodź wracajmy.
T: Taki deszcz ?
L: To biegniemy.
Złapał mnie za ręke i zaczął biec i tym samym zaczął mnie ciągnąć. Nie puściłam go tylko posłusznie bieglam jego tempem. Niestety wysiadałaś i miałaś już dość.
L: No co jest ? Jeszcze 400 metrów.
T: No i co ? Zmęczyłam się. Tak po za tym i tak jestem juz cała mokra, więc to nie zrobi różnicy.
L: Zrobi bo będziesz chora. Wskakuj.
T: Na barana ? Nie dasz rady.
L: Oj wchodź.
Wskoczyłaś mu na plecy, wtuliłaś sie w niego i zaczął biec. Miał niesamowita kondycje skoro nawet ze mną może biec. W końcu dotarliście do domu. Cali mokrzy. On zmachany, a ja śmiałam się z niego w najlepsze.
L: Śmiejesz się ze mnie ? To nie dosc, że cię nosiłem to ty jeszcze się śmiejesz ?
T: Mam się bać ?
Powolnym krokiem zaczęłaś się cofać aż wpadłaś na ścianę. On przybliżył sie do ciebie i zaczęliście się całować, najpierw delikatnie, a potem coraz bardziej zachłanniej.
Z: Wow jakie amory.
Zobaczyłas Zayn'a trzymającego Rose za ręke.
T: To wy też juz razem ? Tak się ciesze.
Podbiegłaś do Rose i ją mocno przytuliłas.
R: Będziemy chodzić na podwójne randki.
T&R: AAAAA!!!!
Zaczęłyście skakać, piszczeć. Wreszcie ogarnęłyście sie i podeszłyście do swoich chłopaków.
Złapałaś Louis'a za ręke i kierowaliście sie na schody kiedy do domu wszedł Hazza ze spuszczoną głowę i oczywiście tak jak ty był caly mokry. Najpierw spojrzał na Louis'a, poźniej na mnie, na ręke i znowu na ciebie. Szybko się wycofał i uciekł.
Puściłas ręke Louis'a i bez namysłu pobieglaś za nim, krzycząc aby się zatrzymał.
Dogoniłas go przy furtce. Złapałas za ręke i stanęłaś naprzeciwko jego.
Z nieba padał deszcz, można powiedzieć jakby ktoś wylewał hektolitry wody prosto z wiadra.
Po mimo deszczu można było zobaczyć, że ma szkliste oczy.
H: Kochasz go ?
Czy czujesz do niego to samo co do mnie ?
T: Prosze nie utrudniaj mi tego, błagam.
H: Odpowiedz mi na pytanie. Tylko tak dowiem się czy mnie skresliłas.
T: Nie skreśliłam ciebie. Obydwoje jestescie dla mnie bardzo ważni. Musisz to zrozumiec, że..
H: A czemu ty nie chcesz pojac, że cie kocham nad życie i nie mogę bez ciebie życ.
Nawet nie wiesz co ja przyzywałem bez ciebie kiedy cię nie było. Potrzebowałem cie. Twojego usmiechu, twoich oczu, głosu. I myśle, ze ty przez cały ten czas również mnie potrzebowalaś.
Wiem, że popelniałem sporo błedów, ale przez te wszystkie pomyłki zrozumiałem, że to ty jesteś dla mnie najwazniejsza i jestes tą jedyną.
T: Harry proszę przestań, nie chce żeby coś się między nami przez to popsuło. Pamietaj, że Lou to twój przyjaciel. Nie miej do mnie pretensji. A jeżeli chodzi o nas to będziemy razem tylko, że na niby przed fotoreporterami. Simon kazał.
H: I mówisz to z takim spokojem ? Przecież ja nie dam rady udawać, bo ja cię kocham naprawde. A co na to Louis ? Nie mogliście wy być razem skoro i tak już jesteście ?
T: Simon powiedział, ze ty. Chodź do domu. Zaraz będziemy chorzy. Chodź wreszcie.
H: Pocałuj mnie.
T: Co ?? Zwariowałes ? A jak Louis zobaczy przecież...
Nie dokończyłaś, bo Harry po prostu cie pocalował. Nie zwazając na to, ze Louis może stać w oknie. Nie zwazajac na to, że i tak już jestesmy cali mokrzy.
Ten pocałunek był taki delikatny, lekko musnął twoje usta, a ty nie mogłas się powstrzymać, żeby nie ciagnąc tego dalej. Chciałaś tego i wtedy, kiedy już skończyliście pomyślalas, czy nie zrobiłas błedu będac dziewczyną Louisa, kiedy ty nadal kochasz Harry'ego.
I zdajesz sobie sprawe, że zależy ci na nich tak samo. Ze żadnego z nich nie chciałabyś stracic, ze zadnego nie chciałabyś skrzywdzić albo zranić.
Stajesz pod duzym problemem, którego nie potrafisz rozwiązac, bo możesz ich skrzywdzić kolejnym ruchem, który moze zniszczyć i ciebie i ich.
W końcu życie samo wybierze za ciebie.
Czasem trzeba trochę czasu żeby zrozumieć parę spraw.
Wiadomo, że życie jest krótkie, ale jeżeli chcemy być szczęśliwi musimy trochę poczekać.
Wszystko przyjdzie w swoim czasie.
Dobrze na poczatku oczywiście musze przeprosić za to, że tak dawno nic nie dodałam.
Nie mogłam jakoś napisać tego końca i długo się nad nim zastanawiałam.
Wyszedł mi taki dziwny i nie jestem z niego zadowolona no ale cóż w końcu musiałam coś dodać...
Dla wyjasnienia to mogę powiedzieć, że w dalszych rozdzialach pomiędzy Louisem a Harry'm nie będzie za wesoło. I każdy będzie miał do ciebie o cos pretensje...
Piszcie co myśliscie na temat tego rozdziału :)
Dziękuje bardzo za komentrze pod ostatnim rozdziałem <33 Kocham Was !!
Pytania : klik
Olcia Styles
Jeeju<3 cuudne jest ! :) Mogłabyś w sobotę napisać następny, bo wkońcu to sobota czas wolny od szkoły itd. A ja z niecierpliwieniem czekamna kolejną notkę ;D A tak wgl to chciałabym, aby wybrała Harrego, pasują do sb ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie <33
UsuńHmmm... jeszcze nic nie wiadomo, ale oczywiście sporo namiesza ;)
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
Jejku jaki cudowny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńJaka urocza ta scena pocałunku : **
http://closertotheedge1.blogspot.com/
Heh dzieki ;**
UsuńTeż mi sie podoba taki słodki buziak w czasie deszczu ;)
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
Ja pikole z jednej strony się ciesze a z drugiej mam ochotę Cię zabić XDDD
OdpowiedzUsuńLou i ja razem aż tu nagle wyskakuje Harry...
,, Pocałuj mnie '' i tu buziu, buzi, lizu, lizu... Wybacz mam ostatnio zrytą banie, słonko mi ją za bardzo zjarało ;P
Zgaduje że Louis to widział i teraz nie będzie za wesoło ;/
Hm.. Ale dział jest po prostu cudowny, genialny, bombowy ;D Wiesz... I miliony miliardów pozytywnych określeń... Wypisze Ci je kiedyś. Obiecuje!
Hm... Zmykam pisać dział XD
Buziaczki ;*
Patrycja.
Ojej dziękuje bardzo <333
UsuńAż tyle pozytywnych określeń ? Nie wierze, bo ja nie znajduje ani jednej, ale bardzo mi miło ;***
No teraz te rozdziały moge powiedzieć, że będa bardzo przepełnione kłótniami i w ogóle...
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
Świetny:D
OdpowiedzUsuńŻeby Louis tego nie widział bo będzie drama...
Dzieki :)
UsuńNic nie mogę zdradzać, ale w tych rozdziałach na pewno nie będzie za wesoło ...
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie.
http://love-oflondon.blogspot.com/
Nich ona bedzie z lou. i żeby on zrozumiał co wy/my zrobiliśmy. Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńHeh ona już nim tak naprawde jest, ale widocznie dalej ciągnie ja do Harry'ego :)
UsuńPozdrawiam <33
Olcia Styles
hejcia, świetny rozdział. ja dopiero zaczynam. mogłabyś wpaść i powiedzieć co sądzisz? www.luvmyhoran.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHej hej :) Rozdział jest cudowny <3 Jak tylko pojawi się nowy proszę abyś mnie poinformowała :)
OdpowiedzUsuńI zapraszam również do mnie gdzie dziś pojawił się nowy rozdział :) http://youre-me-kryptonite.blogspot.com/ :)
Dzięki wielkie :)
UsuńOlcia Styles
Hej :)
OdpowiedzUsuńChciałam ci powiedzieć że dodałam 34 rozdział na moim blogu :)
http://friendshipismoreimportantthanlove.blogspot.com/
♥
Kocham kocham kocham !!!!!!!!!!!!kiedy nn? :*
OdpowiedzUsuń